Holstee to świetny przykład na rozpoczęcie dyskusji o prowadzeniu firmy, dla której odpowiedzialność społeczna stanowi fundament istnienia – od misji po model biznesowy. Nie chodzi tu o doklejenie CSRowej (Corporate Social Responsibility – Społeczna Odpowiedzialność Biznesu) łatki do już istniejącego przedsiębiorstwa, która razi niedopasowaniem z odległości kilometra. Chodzi o biznes, który motywowany jest nie tylko zarabianiem pieniędzy, ale także uczynieniem wybranej sfery życia lepszej. Biznes, którego założyciele wykazują się wrażliwością społeczną a generowanie zysku nie odbywa się kosztem wyznawanych przez nich wartości.
Przyszedł czas, w którym przebicie się z przekazem marketingowym do świadomości odbiorców jest na wielu rynkach bardzo kosztowne i trudne. Firmy oferują często podobne produkty w zbliżonych cenach i zwiększenie sprzedaży często opiera się na zatrudnieniu większej armii konsultantów w call center albo wzmożonej częstotliwości rozsyłanych mailingów. Nie chodzi często o dostarczanie klientom wartości, ale o realizację wygórowanych targetów sprzedażowych.
Dlatego jestem fanem inicjatyw ala Holstee, lifestyle’owej firmy założonej w okresie „znormalnienia” gospodarczego (nie mylić z recesją czy kryzysem), w maju 2009 roku przez dwóch braci Mike’a i Dave’a oraz ich znajomego Fabiana. Po 6 miesiącach wypuszczają na rynek pierwszy produkt – koszulki wyprodukowane w 100% z przetworzonych plastikowych butelek przeznaczając 10% sprzedaży na fundusz mikropożyczkowy dla przedsiębiorców w ubogich krajach. Produkt ten odwołuje się do dwóch wartości ich klientów – troski o środowisko oraz potrzeby dawania.
To jest właśnie kluczowe w tego typu działalności – wpisywać się w ramy światopoglądowe odbiorców, ich sposób postrzegania świata oraz trendy społeczne, za którymi podążają.
Ludzie Planeta Produkt – filozofia Holstee
Podejście Holstee do prowadzenia firmy opiera się o trzy filary:
- Ludzie – w czasach wyzysku pracowników w biednych krajach, myślenie o tym kto tworzy produkty, jakie dostaje za to wynagrodzenie oraz jak wpływa to na jego życie, to jeden z elementów odpowiedzialnego konsumpcjonizmu – podkreślał to często Mark Boyle w swoich wywiadach,
- Planeta – zorientowanie na wykorzystanie materiałów z recyklingu oraz biodegradowalnych – od samego produktu po opakowanie,
- Produkt – szersze spojrzenie na to czy produkt jest faktycznie potrzebny i czy nie napędza bezcelowego wydawania pieniędzy.
Firmy podobne do Holstee budują od zera filozofię swojej działalności, wpisując się w dynamicznie rozwijające się trendy społeczne, jak: minimalizm, ograniczanie konsumpcji, troska o środowisko czy slow food. I to często stanowi ich siłę oraz wyróżnik na tle konkurencji. Coraz bardziej świadomi społecznie odbiorcy będą sięgać po ich produkty, nawet kosztem wyższej ceny. Wynika to z tego, że chcemy manifestować swoje przekonania w decyzjach zakupowych, które podejmujemy. Chcemy przynależeć. Pragniemy pokazywać swoją odmienność i dzielić się swoimi przekonaniami ze znajomymi.
Promocja poprzez manifest
Założyciele firmy zdecydowali pójść o krok dalej w promocji idei swojej firmy. Jako że sami odeszli z pracy bez konkretnych planów na dalszy rozwój postanowili, że spiszą czym jest dla nich sukces życiowy formie manifestu. Minęło trochę czasu zanim zaczął wirusowo krążyć po Sieci. Stało się to ponad rok po jego opublikowaniu, gdzie nagle coś drgnęło.
Manifest został obejrzany ponad 60 milionów razy a w Polsce odbił się echem na początku 2012 roku. Wiele osób zachwycało się jego hasłami bo stanowiły odbicie ich wewnętrznych pragnień.
„To jest Twoje życie.
Rób to, co kochasz i rób to często.”
The Holstee Manifesto
Naturalnie, znalazła się też grupa sceptyków, która twierdziła, że hasła na manifeście są trywialne. Na pierwszy rzut oka mogą się faktycznie takie wydawać. Patrząc jednak na polskie realia, to szczególnie w naszym kraju te slogany nabierają dużego znaczenia. Nie żyjemy w Australii czy Anglii, gdzie funkcjonuje się spokojniej, z większym komfortem finansowym, dystansem do rzeczywistości i otwartością na innych. Dostrzega się w ludziach spinkę, zabieganie, nadmierny krytycyzm, izolację i malkontentne podejście do życia. Lata wojen, ucisku i autodestrukcyjnej mentalności Polaków zrobiły swoje.
Ale tak naprawdę jesteśmy szalenie waleczną nacją, która szczególnie w nowych pokoleniach pokazuje swój potencjał i pragnie żyć hasłami z manifestu – pracować w zgodzie ze swoimi pasjami, często podróżować, spotykać się z ludźmi, tworzyć, realizować marzenia.
W ramach kolejnych wpisów będzie można przeczytać wywiady, które pokazują jak świetnie radzimy sobie z naśladowaniem pozytywnych przykładów z Zachodu w tej sferze.
Produkty
Holstee narodziło się w Nowym Yorku. Mentalność tamtych ludzi to świetny grunt dla takich inicjatyw – młodzi, otwarci ludzie, wrażliwi społecznie, doceniający nietuzinkowy design, trendseterzy oraz odbiorcy chłonący nowe trendy społeczne.
W Polsce krytykowano produkty Holstee za ich ceny. Faktycznie, nie są niskie. Rynek amerykański z pewnością przyjmuje je inaczej.
Należy jednak spojrzeć na to z innej perspektywy – chętniej kupimy coś droższego mając świadomość, że wspieramy ambitne przedsięwzięcie, chronimy planetę czy pomagamy ludziom w biednych krajach. Można zaoszczędzić na kilku kawach i kupić koszulkę za 130 zł. Z drugiej strony, czy nie przepłacamy za dziesiątki innych rzeczy – telefony komórkowe, kawy, telewizory, samochody, jedzenie w restauracjach?
Koszulka
Portfel
Manifest Holstee – Plakat
Kartki pocztowe – „Do What You Love”
Już niedługo przykład firm odpowiedzialnych społecznie z Polski, a dla zainteresowanych poznaniem jak powstało Holstee polecam prezentację współzałożyciela, Fabiana Pfortmullera, w ramach Creative Mornings w Zurichu